News
KAPELA NIWIŃSKICH W BIBLIOTECE
Co to jest „Foter”? albo „Klapok”? Kto był 7 kwietnia w Bibliotece w Kobiałkach, dowiedział się, że są to nazwy zabaw, w które dawniej bawili się nasi dziadkowie a może i rodzice. Te oraz inne ważne informacje przekazali dzieciom z gminnego zespołu ludowego można powiedzieć „starsi koledzy po fachu” czyli Kapela Niwińskich. Kapelę tworzy młode małżeństwo Mateusz i Agnieszka Niwińscy wraz ze swoimi przyjaciółmi. Na co dzień są wielkimi pasjonatami dawnej muzyki oraz sztuki ludowej, uczestniczą w wielu projektach promujących rdzenną muzykę ludową oraz ludowych artystów i „ratują” dawną wiejską kulturę od zapomnienia. Co roku można ich spotkać na Ogólnopolskim Festiwalu Kapel i Śpiewaków ludowych w Kazimierzu Dolnym gdzie współtworzą towarzyszący festiwalowi klub „Tyndyryndy”, w którym odbywają się warsztaty tańca , śpiewu ludowego oraz sztuki ludowej.
Przy dźwiękach skrzypiec, klarnetu, harmonii oraz bębenka bawiliśmy się i tańczyliśmy oberki i poleczki ale nieco inne jak te sceniczne. Tańczyliśmy w taki sposób jak robili to nasi dziadkowie kiedy spotykali się na potańcówkach przy okazji wesela, odpustu lub w innych okolicznościach. Dzieci zachwycone były instrumentami, i przy muzykach ustawiały się kolejki aby zagrać choć parę dźwięków czy „potarabanić” na bębenku. Członkowie kapeli przywieźli też stare zdjęcia na których mogliśmy zobaczyć dawnych wiejskich muzyków oraz uwiecznione momenty z wiejskich wesel i innych okazji. Niektóre z naszych dzieci także mogły pochwalić się muzycznymi tradycjami, które były w ich rodzinach. Największym powodzeniem cieszyły się jednak wspomniane na początku dawne zabawy ludowe. Bez najmniejszego skrępowania skakaliśmy „klepaliśmy” a nawet czołgaliśmy się po podłodze (to nawet było podobno najlepsze).
Zmęczeni ale zadowoleni zakończyliśmy warsztaty o 20.30, pożegnaliśmy kapelę ale już pojawiły się pytania, kiedy kapela przyjedzie znowu do biblioteki. Myślę, że wizyta kapeli Niwińskich w naszej bibliotece to dopiero początek naszej przygody z rdzenną kulturą ludową naszego regionu. Myślę, że są to rzeczy, które warto dzieciom przekazywać tym bardziej, że takich perełek nie „wygoogla” ot tak w internecie.