FERIE W GMINNEJ BIBLIOTECE PUBLICZNEJ STARYCH KOBIAŁKACH

18.01.2021

„Bo to wszystko nie tak, nie tak…„ chciałoby się zacytować tekst Agnieszki Osieckiej i to prawie w każdej dziedzinie życia, w sytuacji w jakiej przyszło nam żyć z WIADOMYCH powodów. Gminna Biblioteka Publiczna w Starych Kobiałkach w tych ciężkich czasach o dziwo nie może narzekać na brak czytelników bo instytucja w czasie największego zamknięcia i wypożyczania „na wynos” odnotowała nawet wzrost wypożyczeń. Biblioteka w Starych Kobiałkach to jednak nie tylko wypożyczanie książek ale też swoisty gminny ośrodek kultury, w którym zwykle odbywają się zajęcia gry na instrumentach, zajęcia wokalne, literackie, gdzie spotyka się klub seniora, ludowy zespół śpiewaczy, realizowane są wymiany międzynarodowe oraz inne projekty dla dzieci, młodzieży i dorosłych. Dziś widok pustych sal i wszechobecnej ciszy napawa smutkiem i uczuciem ciągłego oczekiwania „w starterach” na możliwość realizacji mnóstwa pomysłów i projektów.

Obecnie większość projektów bibliotecznych przeniesiona została do sieci i choć zewsząd słychać głosy zaniepokojonych rodziców, których dzieci zbyt wiele czasu spędzają przy ekranach telefonów czy komputerów, pracownicy biblioteki w Starych Kobiałkach postanowili wykorzystać ferie zimowe do pokazania za pośrednictwem Internetu interesujących miejsc oraz ludzi z pasją z najbliższego otoczenia. Kierując się znanym powiedzeniem „cudze chwalicie, swego nie znacie”, każdego dnia ferii dziecięcy reporter wędrował pod opieką pracownika biblioteki realizując ciekawe reportaże.

Pierwsze nagranie odbyło się w gospodarstwie wspaniałej Pani Zosi, która kocha zwierzęta a w szczególności kury, i posiada ich wiele gatunków. Empatia do zwierząt bohaterki  (w szczególności opowieść o uratowanym przez nią łabędziu) zrobiła ogromne wrażenie na reporterce Julii.

W kolejnym dniu ferii nagranie odbyło się w Zakładzie Aktywności Zawodowej gdzie zatrudnieni są między innymi ludzie niepełnosprawni, którzy gotują posiłki dla mieszkańców oraz dla szkół w całej gminie Stoczek Łukowski. Reporterka Natasza mogła zobaczyć ogromną kuchnię gdzie przyrządzane są jej ulubione naleśniki, którymi zajada się podczas przerwy obiadowej.

Z ogromnym zaciekawieniem i ekscytacją kolejnego dnia ferii reporterzy odwiedzili kościół parafialny pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Stoczku Łukowskim gdzie ksiądz proboszcz Sławomir Sulej zaprowadził gości do tych miejsc, gdzie zwykle wierni nie mogą przebywać. Reporterzy mogli zobaczyć z bliska prezbiterium, zakrystię a nawet wspięli się po krętych schodach „na chór” do miejsca pracy pani organistki.

Następnego dnia realizatorzy filmów byli  świadkami nagłego wezwania do pożaru. Oczywiście cała sytuacja była wyreżyserowana na potrzeby filmu feryjnego a relacjonujący całe zdarzenie Franek był pod wrażeniem energii strażaków ze strażnicy w Starej Róży i wyposażenia samochodu strażackiego. Drugi tydzień ferii także był bardzo pracowity.

Reporterka Julia udała się do Pana Michała, rzeźbiarza, który z drewna potrafi wyczarować przepiękne figury, krzyże i inne dzieła. Pan Michał tak ciekawie opowiadał o swojej pasji, że godzina nagrania upłynęła jak pięć minut.

Kontynuację filmów o niezwykłych ludziach stanowiła wizyta u niezwykłych sióstr Janaszek, które mimo niepełnosprawności z zamiłowaniem oddają się pasji tworzenia rękodzieła i poezji. Przesłanie sióstr na koniec wizyty brzmiało: „rozwijajcie swoje pasje i zainteresowania pomimo przeciwności losu”.  

Kolejnym ciekawym miejscem gdzie zagościła biblioteczna kamera był Klub Motocyklowy „Armaty”. Panowie motocykliści opowiedzieli Oliwce o swojej działalności związanej nie tylko z fascynującymi podróżami motocyklowymi ale także o swojej aktywności charytatywnej.

Wobec dużego zainteresowania filmu ze straży „filmowcy” z biblioteki udali się także w odwiedziny na Komendę Policji w Stoczku Łukowskim gdzie oprócz przekazania ciekawostek dotyczących wyposażenia policyjnej siedziby i wozu policyjnego panowie policjanci zgodzili się na nagranie przykładowego działania w sytuacji zasłabnięcia kierowcy za kierownicą.

Wspomniane wyżej powiedzenie „cudze chwalicie swego nie znacie” najbardziej odzwierciedla obiekt ostatniego bibliotecznego reportażu. Mieszkańcy miasta i gminy Stoczek Łukowski znają na co dzień chleb z piekarni GS w Stoczku Łukowskim ale najbardziej doceniają ten lokalny wyrób w momencie gdy przyjeżdża rodzina z daleka i kupuje z zapasem okrągłe bochenki. Reporterka Wiktoria postawiła więc udać się do piekarni i pokazać wszystkim jak wypieka się ten lokalny przysmak.

To były bardzo intensywne ferie dla biblioteki w Starych Kobiałkach mimo przygnębiającej chwilami nieobecności dzieci i młodzieży. Realizowane reportaże wymagały zaangażowania podczas nagrań i pracochłonnej obróbki filmów. Ale nie to jest najważniejsze. Najważniejsze było to co młodzi filmowcy mówili podsumowując każde nagranie. Mówili o miłości do zwierząt, o tym, że ludzie niepełnosprawni też mają prawo do pracy i samorealizacji, o wspaniałej siostrzanej miłości, o niezwykłym uczuciu wzniosłości, kiedy jest się przy samym ołtarzu w kościele, o wielkiej pasji, która nadaje życiu sens, o tym, że duzi mężczyźni w skórach mają bardzo miękkie serca, o codziennych obowiązkach, które nie są zwykłą pracą ale pełną poświęcenia służbą na policji czy w straży pożarnej, i wreszcie o tym, że zwykły na pozór chleb też może być tworzony z pasją a najlepiej smakuje gdy jest jeszcze ciepły.

Pracownicy GBP w Starych Kobiałkach serdecznie dziękują wszystkim za wspólną zabawę i miłe słowa. Szczególne podziękowania kierujemy do wszystkich, którzy udzielili wywiadu dla TVBiblioteka oraz naszym małym reporterom za współpracę! Jednocześnie informujemy, że ze względu na duże zainteresowanie i prośbę mieszkańców, biblioteczna telewizja nie zawiesza działalności. Już wkrótce zaprosimy Was do kolejnych reportaży, ale - gdybyście mieli jakieś pomysły, sugestie lub pytania - zachęcamy do kontaktu! TVBiblioteka na Was czeka!